
T-shirty streetwear – jak je nosić?
Streetwear tylko pozornie jest nieskomplikowany. Z góry można założyć, że osoba w prostym zestawie spodni-rurek, za dużej koszulki i bluzy nie włożyła ich przypadkowo. T-shirt to niekwestionowany król tego stylu, a poza jego typową, luźną i niedopasowaną wersją ma jeszcze niemal 101 odmian. Poznajmy więc kilka z nich.
Longline – ten termin nie dotyczy tylko koszulek (określane są nim także bluzy z kapturem), ale tu występuje bardzo powszechnie. Oznacza ubranie, które jest celowo dłuższe, niż standardowe ciuchy tego samego typu. To słówko zna każdy sklep streetwear – w modzie ulicy liczą się smukłe sylwetki, które wyglądają, jakby były w ciągłym biegu, w tempie, jakie narzuca miasto. T-shirty longline można nosić zarówno solo (świetnie podkreślą wtedy linię ciała) jak i pod inne ubrania, tworząc efekt layering – nakładających się na siebie warstw.
Oversize – ulica kocha ciuchy za duże o dwa rozmiary, jeśli nie od razu o pięć. Oversize i longline często występują w parze – długie, obszerne T-shirty doskonale kontrastują z wąskimi spodniami czy prostą spódnicą z kieszeniami po bokach. Ale uwaga: oversize w żadnym razie nie oznacza „pozbawiony kroju”! Wiele ubrań tego rodzaju znajdziesz w sklepie streetwear, jest starannie skrojonych, by wyglądały na za duże, a przy tym dobrze układały się na sylwetce.
Side split – t-shirt z rozcięciem na boku. Często połączony w jedno z innym typem kroju – droptail, czyli ubranie, którego tył jest dłuższy od przodu. T-shirty side split są najczęściej noszone do dżinsów i uchodzą za bardziej elegancką propozycję w obrębie stylu ulicy. Dlatego najczęściej noszone są do dżinsów, ale nie znaczy to, że nie będą wyglądały dobrze z różnymi typami dresowych spodni.